środa, 15 sierpnia 2012

Rozdział IV


Rano Zayn i Lou wpadli do naszego pokoju budząc nas.
- Wstawajcie śniadanie - mówił zayn - jak sie nie pospieszycie to Niall wszystko zje.
- O fuuuj . Oni ze sobą spali - darł się Lou i biegał po domu.
- I widzisz tak to jest przyprowadzić dziewczynę do nich - szepnął mi na ucho Harry i obydwoje zaczęliśmy się śmiać.
- Zayn długo masz zamiar tu jeszcze być ? - zapytałam spogladając na siedzącego na krześle chłopaka .
- A co ?
- Chciałabym wyjść się ubrać , ale jestem w bieliźnie.
- Nie krępuj się .
- Zayn - upomniał go Harry .
- Dobra już idę - wstałam , zabrałam ciuchy i poszłam do łazienki. Po chwili pojawił się tez Hazza. Stałam przed lustrem a on podszedł do mnie od tyłu , złapał za biodra i zaczął mnie całować po szyi . Bardzo dobrze wiedział , że miałam tam łaskotki , ale i tak to lubiłam. Po kilku minutach przybiegł znów Louis .
- Ej chłopaki chodźcie tu , teraz są rozebrani i się całują - Harry ustał przede mną zakrywając mnie.
Momentalnie przybiegli wszyscy . Widziałam , że loczek był zły , jednak ja nie mogłam opanować się od śmiechu. Oni wszyscy byli tak zabawni a zarazem uroczy , że nie potrafiłam się na nich gniewać.
- Czemu ją zasłoniłeś ? - zapytał Zayn .
- Dobra dajmy im spokoj - powiedział Liam. To on był tym rozsądnym w zespole. Zawsze wiedział jak postapić , kiedy przestać i jak się zachować . Nie bez potrzebnie wszyscy nazywają go tatą.
- Słodko razem wyglądacie - dodał Niall po czym cała czwórka wyszła z łazienki.
- Oni chyba nigdy nie dadzą nam spokoju w tym domu - powiedział zielonooki z zawiedzioną miną.
Podeszłam do niego i złapałam jego twarz rękoma.
- Nie martw się . Ja ich lubię i myślę , że są zabawni - chłopak spojrzał mi w oczy i dał buziaka. Przemyłam twarz , spięłam włosy w kucyk , założyłam bluzę Harrego , która sięgała mi za pośladki i zeszliśmy na dół.
- No wreszcie - mówił Louis - na stole macie jedzenie .
- Te śniadanie to przeprosiny za to jak zachowaliśmy się dzisiaj - powiedział Liam.
- No co wy , nie musicie nas za nic przepraszać. Ale śniadanie z chęcią zjemy - uśmiechnęliśmy się i poszliśmy do kuchni . Po zjedzeniu znów wróciliśmy do chłopaków.
- Jakie plany na dziś? - zapytałam siadając loczkowi na kolanach.
- Jest niedziela, więc mamy cały dzień wolny - odpowiedział Zayn.
- To co dziś robimy ? - zapytałam.
- Ja dzisiaj zostaje w domu a wieczorem mecz - mówił blondyn.
- Ja jadę spotkać się z dawnymi kumplami - odpowiedział Liam .
- Ja zostaję w domu - rzucił Zayn.
- A ty Lou ?
- Jadę do mamy i sióstr.
- A my Harry ?
- Najpierw zabieram cie na miasto a potem na randkę - przytuliłam go mocniej. Przebrałam się w moje ciuchy i pojechaiśmy do mnie. Poszliśmy do mojego pokoju.
- Ty się rozgość a ja ide się przebrać.
-  Idę z tobą - rzucił loczek na jego twarzy pojawił się uśmieszek który tak lubiłam.
- Zabawny jesteś - zgarnełam ciuchy i pobiegłam do łazienki a Hazza ruszył za mną .
- Mam cię - złapał mnie z tyłu za biodra i przyciągnął do siebie - Teraz jesteś już tylko moja - zaczął całować mnie po szyi . Po chwili odwróciłam się i złączyłam nasze usta w pocałunek. Harry włożył mi rękę pod bluzkę , która wędrowała coraz wyżej.
- A teraz wypad z łazienki - powiedziałam powstrzymując się od śmiechu .
- Ej no a było tak fajnie - oburzył się zielonooki . Przybliżyłam się do niego i dałam mu buziaka w policzek - Jak chcesz to mogę pomóc ci się ubrać - oboje zaczeliśmy się śmiać. Po kilku mintach do Harrego zadzwonił telefon a ja założyłam (http://www.faslook.pl/collection/-1819/) , zrobiłam makijaż i wyprostowałam lekko włosy.  Weszliśmy do rand rovera i pojechaliśmy do centrum handlowego . Na parkingu loczek splut nasze palce i weszliśmy do środka.
- To gdzie najpierw idziemy ? - zapytał .
- Tam - wskazałam palcem na kawiarnię. Usiedliśmy na skórzanej kanapie i zamówiliśmy gofry oraz lody.
- Ubrudziłaś się - powiedział Harry powstrzymując się od smiechu. Wziął chusteczkę przybliżył się do mnie , wytarł a następnie złączył nasze usta w namięty pocałunek. Po chwili grupka fanek znalazła się przy nas. Robiły sobie z nami zdjęcia. Byłam nieco zdziwiona ich zachowaniem.  Wydawać by się mogło , że będą miały do mnie jakieś pretensje , bo w końcu chodziłam z chłopakiem z ich ulubionego zespołu. A one były dla mnie miłe i sympatyczne.
- Czyli jesteście razem ? - zapytala cimnowłosa dziewczyna w loczkach. Harry spojrzał na mnie dając mi wolną rękę do wypowiedzi .
- Tak , jesteśmy para- uśmiechnałam się a loczek złapał mnie za talię.
- Ładnie razem wyglądacie - wypowiedziała się blondynka .
- Dzięki - odpowiedział chłopak - Przepraszamy was , ale chcielibyśmy ten dzień spędzić tylko we dwoje - fanki pożegnały się z nami i poszły. Widzieliśmy jednak , że obserwują nas co robimy. Po zjedzeniu chodziliśmy po sklepach . Odnieśliśmy do samochodu torby z zakupami i poszlismy na spacer po mieście.
- Gdzie idziemy? - zapytałam wplątując moje palce w Harrego.
- Gdzie chcesz - usmiechnął się .
- Do wesołego miasteczka - zauważyłam na twarzy chłopaka zakłopotanie. No tak , dopiero teraz przypomniało mi się , że on boi się kolejek - Oj przepraszam , zapomniałam - dałam mu buziaka.
- Jeżeli bardzo chcesz to możemy iść - slyszalam w jego glosie niepewność .
- Nie , nie musimy - zatrzymaliśmy się , loczek złapał mnnie za biodra , przyciągnął do siebie i pocałował. Ja oplotłam ręce na jego karku i smakowałam jego słodkich ust. Po chwili zauważyliśmy , że reporterzy robią nam zdjęcia .
- Mówiłem ci już , że cię kocham ?- zapytał loczek , gdy szliście aleją w parku.
- Coś mi się obiło o uszy - odpowiedziałam po czym pobiegłam pierwsza zająć bujaczkę .
- Taka duża a nadal zachowujesz się jak sześciolatka - powiedział Harry biegnący za mną . Po chwili wziął mnie na ręcę , sam usiadł na bujaczkę i posadził na swoich kolanach.
- Musiałeś się dużo wysilić , bo nie jestem lekka - powiedziałam wplotuąc rece z tyłu jego włosów.
- Powiedziała fotomodelka - w parku zostaliśmy do 14 potem udaliśmy się do samochodu i Harry odwiózł mnie do domu. Godzinę później spotkałam się z moją najlepszą przyjaciółką Annie i odpowiedziałam jej wszystkie zmiany jakie zaszły w moim życiu przez ostatnie dni. Jest w moim wieku i na razie amatorsko zajmuje się projektowaniem ciuchów. Kiedy tylko rozstałam się z Ann zaczełam przygotowywać się na spotkanie z Hazzą. Wziełam dlugą kąpiel , założyłam (http://www.faslook.pl/collection/na-chrzciny/), zrobiłam lekkie loki i makijaż . Nawet się nie zorientowałam a była już 20. O tej godzinie umówiłam się z chłopakiem.
- Suzan Harry po ciebie przyszedł - wołała mama z dołu. Zwinnym ruchem poprawiłam włosy , zabrałam kopertówkę i zeszłam na dół. Loczek ubrany w jeansy , białą bluzkę i siwą marynarkę stał w holu czekając na mnie .
- Hej - podeszłam do niego i przywitaliśmy się .
- Świetnie wyglądasz - mówił loczek kiedy wsiadaliśmy do rand rovera.
- Dzięki , ty też - uśmiechnełam się - Gdzie jedziemy?
- Masz do wyboru , albo kino i całowanie albo restauracja i całowanie - zaśmiałam się .
- A jest opcja tylko całowanie? - przybliżyłam się do Harrego i złączyłam nasze usta w pocałunek. Chłopak włążył kuczyki w stacyjkę i pojechaliśmy .
- To może być kino ? Leci super komedia romantyczna.
- No jasne. Rzadko kiedy spotykam chłopaka , który lubi komedie romantyczne.
- To chyba dobrze ?
- Nawet bardzo dobrze - uśmiechnęłam się . Gdy dojechaliśmy na miejsce , złapaliśmy się za ręce i poszliśmy kupić popcorn i picie.
- Jeden duży popcorn i dwa razy cole - powiedział loczek do młodej  sprzedawczyni .
- Już podaję - za nami była duża kolejka a ludzie patrzyli się na nas , lecz my to zignorowaliśmy. Weszliśmy do sali gdzie miał odbyć się seans i zajęliśmy miejsca. Podczas filmu siedzieliśmy z Harry przytuleni do siebie.Jak zwykle na komediach romantycznych popłakałam się a chłopak przytulił mnie jeszcze mocniej . Po kinie pojechaliśmy do restauracji . Stolik , który zamówił wcześniej loczek był przyozdobiony wieloma świeczkami co dawało romantyczny nastrój. Po zjedzeniu pojechaliśmy pod mój dom.
Oczami Harrego
- U mnie nikogo nie ma , mama i Peter są u znajomych  - Suzie uśmiechnęła się tajemniczo. Złapała mnie za rękę i weszliśmy do domu. Poszliśmy do góry do jej pokoju.
- To co porobimy ? - zapytałem  łapiąc Suz za talię .
- Jeszcze się pytasz ? - złapała mnie rękoma za kark i złączyła nasze usta w pocałunek . Po chwili znaleźliśmy się na łóżku. Dziewczyna siedziałam na mnie rozkrokiem a ja oodpiął jej zamek z tyłu sukienki i powoli zdjałem ją . Ona zrobiłam to samo z moją bluzką i marynarką . Ja  zaś zacząłem zdejmować spodnie .
- Przepraszam , ale nie mogę - przerwała.
- Jasne , rozumiem - ponownie zaczelismy sie całować i pieścić . Czułem jak w Suzie rośnie podniecenie.
- Rozczarowałam cię ? - zapytała leżąc mi w objęciach.  Spojrzałem w jej duże oczy pogrążając się w nich.
- Kocham cię i nie ma znaczenia kiedy zaczniemy - muszę przyznać , że trochę skłamałem . Jak każdy chłopak miałem potrzeby , ale nie chce na nią naciskać . Oczywiście szanuję ją i kocham .
- Harry jesteś kochany , ale nie oszukujmy sie , wiem jacy są faceci - uśmiechneła się . Ona jest taka słodka i urocza. Doskonale widziała czego chce , nic nie dało się przed nią ukryć . Znała mnie jak nikt inny.  Oparłem się jedną ręką o łóżko a jedną złapałem Suz za pośladek  , przybliżyłem się do niej i pocałowałem. Jej usta są takie duże , pełne a ich smak to najlepsze co może być.
- Wiesz , że przez te 5 lat cały czas o tobie myślałem ? - powiedziałem.
- Ja o tobie też , tak bardzo mi cię brakowało - przytuliłem ją jeszcze bardziej .
- Zostaniesz na noc ? - zapytała .
- Jeżeli mogę - uśmiechnąłem się zadziornie.
- Idę się wykąpać - powiedziała Suzie wstając z łóżka .
- Idę z tobą - odpowiedziałem obejmując ją w tali. Wyrwała się z moich objęć i pobiegła do łazienki śmiejąc się . Ruszyłem za nią i wszedłem do toalety.
- Skoro ja też muszę się wykopać to możemy zaoszczędzić wodę i zrobić to razem- przybliżyłem się do niej łapiąc za biodra. Czułem na sobie jej oddech.
- Od kiedy jesteś taki ekologiczny ? - zapytała po czym przybliżyłem jeszcze bardziej głowę aby ją pocałować , ale niestety odsunęła się i odtworzyła drzwi - Do zobaczenia później - Suzie uśmiechnęła się i wskazała palcem abym wyszedł .
- Ejj - zacząłem marudzić , jednak posłusznie udałem się do jej sypialni . Położyłem się na łóżko i włączyłem telewizję. Przewijałem kanały aż trafiłem na ciekawy program . Na ekranie ukazały sie moje zdjęcia i Suzie razem a prezenterka mówiła " Suzan Merk i Harry Styles przechodzili się dzisiaj ulicami Londynu. Jak widać ich miłość z dnia na dzień kwitnie . Jeszcze niedawno mówiliśmy o wspólnej nocy nastolatków pod gołym niebem. Uważam, że świetnie do siebie pasują i mam nadzieję , że ich związku nie zniszczą fanki piosenkarza. Trzymam kciuki i życzę im powodzenia. ".
- Możesz już iść wziąć prysznic - powiedziała moja ukochana opierając się o futrynę drzwi .
Miała na sobie tylko biały ręcznik a krople wody spływały jej po ciele . Kochałem ten widok , była wtedy taka naturalna i piękna.
- Jakoś mi się odechciało - podszedłem do niej .
- Tak nagle ? - powiedziała przybliżając się do mnie .
- Tak - odpowiedziałem pewny siebie .
- Jakoś ci nie wierzę - wziąłem ja na ręce i ruszyłem w stronę łóżka.
- Harry , puść mnie , zaraz mi ręcznik spadnie - krzyczała Suzie .
- O to chodzi - zacząłem się śmiać. Położyłem ją na łóżku podparłem się rękoma ,przybliżyłem się do niej i zacząłem całować po szyi.
-To jest bardzo miłe , ale muszę iść się ubrać - powiedziała Suz śmiejąc się . Wiedziałem , że ma tam łaskotki .
-Nie musisz , w tym ręczniku wyglądasz bardzo ładnie - uśmiechnąłem się pod nosem i wróciłem do całowania Suzie po szyi.
- Dobra , nie podlizuj się już - powiedziała żartobliwie po czym pocałowała mnie w policzek i poszła do łazienki. Gdy wyszła wyglądała świetnie , zresztą jak zawsze . Jestem cudownym szczęściarzem , że Suzie to moja dziewczyna . Przy niej czuję się cudownie ,to jest nie do opisania.
Jesteśmy jak dwie połówki jabłka , pasujemy do siebie doskonale. Mimo tego , że nie utrzymywaliśmy kontaktu to i tak po tylu latach jesteśmy ze sobą.
- O czym myślisz? - zapytała Suz kładąc się koło mnie . Pewnie zauważyła na mojej twarzy zadumanie .
- O nas i o tym jak bardzo cię kocham - powiedziałem bez mniejszego zastanowienia .
- Ja ciebie też kocham , nie wiem jak wytrzymałam te 5 lat bez ciebie - Suz wtuliła się w mój nagi tors i przykryliśmy się kołdrą . Jeszcze chwilę rozmawialiśmy o nas , o życiu , o przyszłości a potem wtuleni w siebie zasnęliśmy.
-------------------
Nowy rozdział 19 lub 20 sierpnia :)

9 komentarzy:

  1. Jezu ... wielbię cię i twojego bloga. Kocham to. Czekam na następny ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki ;) miło czyta się takie komentarze :)

      Usuń
    2. podejrzewam.. hehe .. ; )

      Usuń
  2. alee fajny blog :) mam nadzieję ,że akcja zacznie się jakoś rozwijać...Czekamna następny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  3. super . : ) skomentujesz nasz blog ? http://forever-young-yolo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, ze coraz więcej osób czyta Twój blog .;)
    Oby tak dalej Dominika. ;p
    Czekam na następny rozdział i mam prośbę:
    Czy następny rozdział możesz zrobić dłuższy? :)
    I czy mogę prosić o kontakt? Gg?
    Albo napisz: 25673395. <3
    Pozdrawiam i rozdział świetny. ^-^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak , następny rozdział będzie dłuższy :)

      Usuń
  5. Świetny blog ...!
    Zajebisty rozdział ... !
    już się się mogę doczekać następnego rozdziału ... ! <3

    OdpowiedzUsuń