niedziela, 12 sierpnia 2012

Rozdział III


2 dni później
Musze mu to wreszcie powiedzieć . Długo się nad tym zastanawiałam i układałam w głowie słowa , które powiem . Wreszcie . Dzwonek do drzwi . Podbiegłam do wejścia i otworzyłam . Przed sobą zobaczyłam wysokiego blondyna , z grzywką na bok i niebieskimi oczyma.
- Hej - przybliżył się do mnie próbując mnie pocałować , jednak odwróciłam głowę w drugą stronę.
- Musimy pogadać - obydwoje poszliśmy do mojego pokoju. Dominic usiadł na fotelu a ja chodziłam po pokoju .
- A więc o czym musimy porozmawiać ? - zapytał .
- Jest pewna sprawa . Bardzo ważna. Zanim spotkałam się z Harrym po tylu latach myślałam , że cię kocham , że jesteś dla mnie najważniejszy . Ale myliłam się . Nigdy mi go nie zastąpisz . Choćbyś próbował wszystkimi możliwymi sposobami. Możesz kupić takie same perfumy , ciuchy jak on , możesz próbować poprawić mi humor w ten sam sposób jak on , ale nigdy mi go nie zastąpisz . On jest po prostu dla mnie jedyny , niepowtarzalny . Kocham go - po policzkach płyneły mi łzy. Dominic podszedł do mnie i przytulił mnie .
- Chcesz powiedzieć , że nie możemy być już razem ?
- Tak - powiedziałam szlochając .
- Jeżeli jesteś z nim bardziej szczęśliwa rozumiem . Pamiętaj , że ty dla mnie jesteś ideałem i zawsze nim będziesz .
- Nie chce cię już dłużej ranić - jedna samotna łza spłyneła mu po policzku.
- Koleżeństwo ? - pokiwałam twierdząco głową po czym blondyn przytulił mnie mocniej i wyszedł z pokoju. Dominic bardzo dobrze wiedział , że nie wierzę w przyjaźń damską-męską.
- Przepraszam - powiedziałam po czym rzuciłam się z płaczem na łóżko . W pośpiechu złapałam za telefon i napisałam do Harrego. Leżałam na łóżku i płakałam. Co chwilę zerkałam na iPhone jednak nie miałam żadnej nowej wiadomości .
Oczami Harrego 
"Zrobiłam do dla ciebie a teraz tak bardzo mi przykro " - co ona zrobiła ? Dlaczego napisała mi coś takiego ? W głowie miałem tysiące myśli. Co jeśli coś sobie zrobiła ? Natychmiast pobiegłem do Paula .
- Paul proszę cię muszę wyjść na chwile ze studia .
- Teraz? Nie ma mowy , przed studiem jest mnóstwo fanów , nie dadzą ci przejść .
- Ej stary co się stało? - zapytał Louis . Widziałem na jego twarzy przejecie. Pokazałem mu smsa od Suzie.
- Ale Paul , to jest na prawdę ważne - przekonywałem go .
- Pozwól mu wyjść - odezwał się Lou. Wkrótce wszyscy jak tylko dowiedzieli się o co chodzi stanęli za mną . Wszyscy ale nie Paul . Jak zwykle najważniejsze dla niego było nasze bezpieczeństwo .
- Dobra Styles . Jedź . Ale Andy jedzie z tobą i macie godzinę - zabrałem kluczyki od samochodu i razem z Andym wyszliśmy na zewnątrz studia. Fanki krzyczały i piszczały. Zaczęliśmy się między nimi przeciskać co poskutkowało podrapanymi plecami . Wreszcie dotarliśmy do mojego land rovera . Włożyłem kluczyki i ruszyłem jak najszybciej mogłem. Po 20 minutach byliśmy na miejscu. Wysiadłem z samochodu i pobiegłem do drzwi domu Suzie. Odtworzyła cała zapłakana dziewczyna.
- Suzie . Co się stało ? - rzuciliśmy się sobie w ramiona - Przepraszam , że tak długo , ale Paul nie chciał mnie puścić.
- Zerwałam z nim - powiedziała szlochając.
- Dlaczego ? - zapytałem zszokowany .
- Dla ciebie Harry - dziewczyna moich marzeń zerwała ze swoim chłopakiem dla mnie . Inni by się cieszyli , ale nie ja . Kiedy widziałem ją w takim stanie , jak cierpi , jak bardzo ją to boli , serce łamało mi się na pół - nienawidzę ranić bliskich , jednak jest to nieuniknione . Musiałam wybrać albo ciebie albo jego. Nie czuje tego samego do niego co do ciebie . Jesteś dla mnie najważniejszy -spojrzała mi w oczy a łzy płynęły jej po policzkach.
- Ty dla mnie też - przybliżyłem ją do siebie, przytuliłem a nasze usta po chwili złączyły się w jedność - Kocham cię - szepnąłem jej do ucha gdy skończyliśmy .
- Ja ciebie też - wreszcie na jej twarzy pojawił się uśmiech - Ten facet w samochodzie musi mieć z nas niezły ubaw - no racja , nie zamknęliśmy drzwi i Andy wszystko widział.
- To nasz ochroniarz . Przepraszam cię , ale muszę już jechać . I tak ledwo co udało mi się tu przyjechać - pożegnaliśmy się i wróciłem do samochodu . Andy wypytywał się kim dla mnie jest Suzie . Opowiedziałem mu wszystko i zanim się obejrzeliśmy byliśmy już pod studiem. Wyszedłem z samochodu a tłum fanek podbiegł w moją stronę . Z kilkoma zrobiłem sobie zdjęcie , ale Andy nalegał i weszliśmy do środka.
- Co ty taki zadowolony ? - zapytał Zayn .
- No przecież widział się z Suzan , dlatego - rzucił Lou.
- I jak ? - powiedział Liam.
- Zerwała z nim dlatego napisała mi tego smsa - odpowiedziałem .
- Czemu z nim zerwała ? - odezwał się Niall.
- Dla mnie - uśmiechnąłem się pod nosem .
- Byłem świadkiem jakieś komedii romantycznej - rzucił Andy idąc w naszą stronę . Wszyscy zaczęliśmy się śmiać - Gratuluje - podszedł do mnie i poklepał mnie po ramieniu .
- Kiedy ją wreszcie poznamy ? - zapytał blondyn.
- Ale my nie jesteśmy jeszcze oficjalnie razem .
- Stary dziewczyna zrywa dla ciebie ze swoim facetem a ty mówisz , że nie jesteście razem. Nawet jak nie jesteście to wkrótce będziecie - powiedział Lou. Gdy wróciliśmy do naszego domu od razu co zrobiłem to zadzwoniłem do Suzie. Umówiliśmy się , że przyjadę po nią o 20 i przyjedziemy do mnie . Chciałem jej wreszcie przedstawić chłopaków .
Oczami Suzan 
Założyłam (http://www.faslook.pl/collection/-1800/) , zrobiłam lekkie loki , makijaż i byłam już gotowa . Wyszłam z domu i zobaczyłam Harrego czekającego na mnie opartego o maskę samochodu .
- Hej - powiedziałam podchodząc do loczka. Złapał mnie za biodra , pocałował a potem odtworzył drzwi do auta. Kiedy byliśmy na miejscu zauważyłam , ze przez okno wygląda 4 chłopaków . Hazza spoglądał na mnie z nadzieją , że tego nie zauważyłam . Weszliśmy do środka domu a przed nami ukazała się reszta zespołu.
- Heej - powiedzieli wszyscy naraz .
- Hej - odpowiedziałam uśmiechając się .
- To jest właśnie Suzie a to Liam , Niall, Zayn i Louis - zielonooki przedstawił nas sobie.
- Miło was poznać . Dużo o was słyszałam .
- Ciebie tez miło poznać - powiedział blondyn.
- Uwierz mi , że na pewno nie słyszałaś o nas tyle co my o tobie - odezwał się Lou a loczek spojrzał na niego wzrokiem typu ''jak coś powiesz to cię zabije ''.
- Jakie plany na dziś ? - zapytał Zayn .
- Film i pizza ? - odpowiedział Liam a wszyscy się zgodzili. Usiadłam z Harrym na jednym fotelu a reszta na kanapie . Zamówiliśmy jedzenie i włączyliśmy " i że cię nie opuszczę ''. Nigdy wcześniej nie oglądałam tego filmu ale bardzo mi się podobał. Miałam nadzieję , że nasz miłość z loczkiem w przyszłości będzie właśnie taka . Mimo wiele trudności między nami to i tak będziemy ze sobą.
- Jestem głodny - narzekał Niall a ja tylko się z niego śmiałam. Nigdy nie widziałam , żeby ktoś aż tyle jadł.
- Ty jesteś cały czas głodny , żadna nowość - odpowiedział Harry .
- W pudełku jest jeszcze pizza - mruknął Zayn . Blondyn tylko gdy to usłyszał pobiegł do kuchni.
- Cieszę się Harry , że w końcu znalazłeś sobie dziewczynę - powiedział Liam a Hazza patrzył się na mnie mając nadzieję , że ja coś odpowiem .
- A ja się cieszę , że to ja jestem tą dziewczyną - powiedziałam po czym przytuliłam się do loczka.
Rozmawialiśmy jeszcze do północy .
- Muszę już wracać do domu .
- A może zostaniesz u nas na noc ? - zaproponował Harry .
- Tak , zostań - odezwał się Zayn .
- Okej , tylko zadzwonię do mamy - siedzieliśmy i gadaliśmy dopóki nie odczuwaliśmy większego zmęczenia. W pewnym monecie zaczęłam ziewać .
- Jesteś śpiąca ? - zapytał Hazza.
- Właściwie to tak .
- Okej , chodź do mojego pokoju - złapał mnie za rękę i szliśmy do góry.
- Harry pamiętaj , że ona ma 17 lat - żartował Niall.
- Za kilka miesięcy będę pełnoletnia - pokazałam mu język i poszliśmy z loczkiem na piętro.
W jego pokoju panował porządek . Na łóżku było mnóstwo poduszek a nad komodą dużo zdjęć. W tym nasze z czasów dzieciństwa.
- Jeżeli chcesz to możesz to założyć - dął mi swoje dresy i bluzkę . Przybliżyłam się bliżej do niego.
- Wiesz , że teraz jesteśmy parą ?
- I co związku z tym ? - na jego twarzy pojawił się ten uśmieszek co lubiłam. Złapałam go za koszulę , przybliżyłam do siebie a nasze usta złączyły się. Po chwili znaleźliśmy się na łóżku . Siedziałam rozkrokiem na Harrym a on położył ręce na mojej tali . Po kilku minutach rozebraliśmy się do bielizny i położyliśmy na łóżku przykrywając się kołdrą. Hazza objął mnie ramieniem a ja wtuliłam się w jego nagi tors.
- Suzie czy ty jesteś jeszcze ..- mówił niepewnie .
- Nie Harry , nie jestem dziewicą - zaczęłam się śmiać .
- No nie śmiej się , jesteś ode mnie młodsza - mówił oburzony.
- Kochanie , tylko o rok.
- A z kim był twój pierwszy raz ?
- Z Dominickiem .
- Ile miałaś lat ? - dopytywał .
- 16.  Ej a czy ja wypytuję cię o twoje życie erotyczne ?
- Jeżeli chcesz to możesz .
- Z tego co czytałam w internecie to jest ono bardzo interesujące - zaśmiałam się pod nosem .
- Spałem z kilkoma dziewczynami, ale nie były to długie związki.
- Dziewczynami czy kobietami ?
- Chodzi ci o Carolin ? - pokiwałam głową - To całkiem inna sprawa. - powiedział zmieszany - Przed chwilą byłaś zmęczona , więc idziemy spać - pocałowaliśmy się ostatni raz i zasnęłam.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny rozdział 15 lub 16 sierpnia :)

2 komentarze:

  1. Fajne jest to twoje opowiadanie. Mogłabyś dodać taki gadżet "obserwatorzy" Bedę jednym z nich ;)
    http://nextonedirectionstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń